Poniżej opis skutecznej metody wdrożenia demokracji bezpośredniej w Polsce.
W sytuacji gdy parlament bojkotuje oddolne inicjatywy referendum a zdobycie wystarczającej większości w parlamencie przez ugrupowania popierające demokrację bezpośrednią bardzo długo będzie nierealne (o ile kiedykolwiek może stać się realne).
Metoda jest prosta ale dość kosztowna organizacyjnie, trzeba zebrać podpisy popierające powyższe postulaty od ponad 50% uprawnionych do brania udziału w wyborach powszechnych oraz referendach ogólnopolskich i następnie skorzystać z Art.4. Konstytucji. (nie podpisy popierające wniosek o referendum tylko podpisy bezpośrednio popierające postulaty)
Właściwie to wystarczyły by na początek 3 skromniejsze decyzje większości.
1. Zniesienie wymogu frekwencji zapisanego w Konstytucji.
2. Wiążący dla sejmu wniosek z co najmniej 500 tys.zebranych podpisów i Sejm jest zobowiązany do przeprowadzenia ogólnokrajowego referendum nie później niż w terminie najbliższych wyborów powszechnych. (koszty referendum są dużo mniejsze jeśli odbywa się równocześnie z wyborami i jednocześnie zabezpieczenie poprawności wyniku dużo lepsze bo poprawność liczenia głosów w wyborach i tak kontrolują mężowie zaufania z różnych partii).
3.Konstytucję można zmienić tylko w referendum lub poprzez zebranie podpisów za zmianą od więcej niż połowy uprawnionych do głosowania.
Szanse na skuteczność opisanej wyżej metody są nieporównywalnie większe niż przez próbę uzyskania większości w parlamencie.
Referendum jest oczywiście efektywniejszą metodą, problem w tym że nie działa ta instytucja i trzeba jednorazowo skorzystać z mniej efektywnej metody demokracji bezpośredniej.
Potrzebnych by było około 15.4 milionów podpisów (liczba wyborców w wyborach 2011 r. to 30 762 931)
Formalnego ograniczenia co do czasu nie ma bo procedura nie jest opisana w prawie (autorzy obstrukcyji antyreferendalnej zawartej w konstrukcji nie przewidzieli takiego działania).
Zanim zaczniemy zbiereć podpisy trzeba pomysł upowszechnić oraz pozyskać do tego niego przynajmniej jedną organizację o silnych strukturach (przykładowo NSZZ Solidarność może być zainteresowana po odrzuceniu wniosku o referendum w sprawie wieku emerytalnego 67)
Samo sformułowanie też trzeba doszlifować bo to co napisałem jest szkicem pomysłu na ominięcie obstrukcji.
Pomimo braku opisu procedury w prawie nie spodziewam się aby opór partii politycznch przeciwko większości był bardzo silny bo kwestionowanie wyrażonej jednoznacznie woli większości niosło by bardzo poważne skutki polityczne dla kwestionujących.