Już wkrótce Wielką Brytanię czeka prawdziwa rewolucja. Nowy pomysł rządu Camerona sprawi, że najpopularniejsze internetowe petycje na specjalnej, rządowej stronie staną się projektami legisalcyjnymi, a wszystkie które zdobędą powyżej 100,000 głosów trafią pod obrady parlamentu.